
Takie rozwiązanie nie powinno jednakże oznaczać mądrego podejścia do zakupów, często okazuje się, iż wyprzedaże to sprytnie przemyślany zabieg marketingowy, na jakim korzystają sklepy, nie klienci. Znane są przypadki przeklejania i zwiększania cen przed początkiem wyprzedaży, aby wywołać u kupujących efekt pozornych oszczędności i zachęcić do sięgnięcia po dany produkt, który w okresie intensywnie reklamowanej obniżki będzie kosztować tyle, ile kosztowałby w regularnej sprzedaży – .
Innym ciekawym sposobem, który stosują sklepy w okresie wyprzedaży, są tzw. merchandisingowe taktyki.
Taka problematyka jest dla niektórych osób dość dyskusyjna. Jeżeli chcesz przeczytać inne zdania na analizowane tu zagadnienie, to przeczytaj więcej opinii na ten temat (https://www.projektoskop.pl/wedzarnia-ogrodowa-jak-dziala-wedzarnia-domowa-i-jaki-jest-jej-koszt/).
Produkty w promocyjnych cenach są zlokalizowane w przestrzeni sklepów w taki sposób, ażeby nie tworzyły jednej wyspy z superofertą, lecz by były rozmieszczone w różnych częściach sklepu. Obowiązuje prosta zasada, a polega ona na tym, że w im większej ilości miejsc klient zajrzy, tym więcej produktów zobaczy. To oznacza, że więcej zakupi – wejdź i sprawdź.
Jeżeli ten wątek Cię zainteresował, to odsyłam do źródła, gdyż odnajdziesz tam jeszcze więcej informacji, które na pewno Cię zainteresują.
To dobry znak, bowiem „tanie”, wcale nie musi znaczyć „dobre”. Niska jakość niedrogich produktów zmusza często klientów do ponownego dokonania zakupu i w efekcie, do ponownego wydania swoich oszczędności.